27 grudnia 2011

Z tą magią świąt tak do końca nie miałam racji. Zawsze jak jest już dobrze coś musi się zepsuć. Zapeszyłam. Przed chwilą robiłam moją ulubioną sałatkę z Knorra "Sałatkę szefa". Wyszła przepysznie! Gdybym miała dobry sprzęcik (lustrzankę) zrobiłabym zdjęcia. Niebo w gębie! Wróćmy do tematu... Pokłóciłam się z mamą w sumie o jakąś głupotę i uznała, że jej rozkazuję i pyskuję. Miejmy nadzieję, że zapomni do jutra, bo chcę iść na lodowisko z koleżankami. A Wy często kłócicie się z rodzicami? Z kim macie lepszy kontakt z mamą czy tatą?

Chciałabym tą notkę poświęcić swojemu idolowi. Każdy z nas ma kogoś na kimś się wzoruje, kogo podziwia. Jednym z moich autorytetów jest Maciej Musiał. Pewnie połowa czytelników pomyśli sobie, że jestem kolejną fanką wyznającą mu miłość. Nie, nic z tych rzeczy. Po prostu szanuję go i lubię bardziej od innych aktorów. Macieja "poznałam" (nie mogę powiedzieć, że poznałam, bo tak naprawdę nie znam go osobiście tylko tyle co z telewizji, nie wiem jakie słowo w tym kontekście będzie odpowiednie) w tamtym roku jak zaczęli emitować Rodzinkę.pl (jest to jeden z moich ulubionych seriali) na TVP2. Od razu spodobała mi się jego postać. Serialowy Kacperek i Kuba też zdobyli moją sympatię. Oglądałam wszystkie kolejne odcinki aż to teraz, kiedy skończyła się druga seria. Oglądałam wiele wywiadów z nim, czytam jego facebooka i bloga (http://maciejmusial-oficjalnyblog.blogspot.com). Wydaje się bardzo w porządku. Sprawia wrażenie dobrego kolegi z klasy. Najbardziej podoba mi się jego otwartość i szczerość. Brałam udział w konkursie na facebooku w magazynie 13-nastka (http://www.facebook.com/Magazyn13), ale niestety nie udało mi się zająć żadnego miejsca. Konkurs polegał na tym, że dziewczyny wysyłały swoje zdjęcia i komisja wybrała 5 dziewczyn (z tego co pamiętam) a później Maciej wybrał tą 1 z którą chciał mieć sesję (zdjęcia z sesji ukażą się w lutowym wydaniu 13-nastki). Wygrała Luiza Kramek (jak najbardziej na to zasłużyła). Chciałabym wygrać jakiś tego typu konkurs, ponieważ byłaby to na pewno fajna przygoda w moim nudnym życiu. To takie jedno z moich marzeń. Kiedyś napiszę też o innych autorytetach i marzeniach. A kto dla Was jest autorytetem i dlaczego? Jakie macie marzenia? Jakie sławne gwiazdy spotkaliście? Rozmawialiście z jakąś gwiazdą show-biznesu? Ja jedynie co, byłam na koncertach, które były organizowane w naszym mieście, ale niestety nie miałam możliwości rozmawiania z nimi (nie przypominam sobie, żebym z jakąś sławną gwiazdą rozmawiała).

Tak przy okazji chciałabym również napisać o swoim wyglądzie. Ostatnie czasy bardzo przytyłam! Moje nogi wyglądają jak dwie parówki. Mówię bardzo poważnie. Przy wzroście 166 ważę 54kg. Pewnie zaraz wszyscy będą pisali, żebym nie przesadzała, że mam niską samoocenę, jestem chuda itp. Nie, nie macie racji, nie widzieliście mnie jak wyglądałam kilka lat temu a jak teraz. Kiedyś byłam na skraju niedowagi a teraz? Teraz na skraju nadwagi. Zauważyłam też, że moja kondycja z roku na rok jest coraz gorsza, moje stopnie z wf-u również. Kiedyś potrafiłam robić szpagaty, teraz nawet o tym nie marzę! Nie chcę obwiniać moich rodziców, ale jest to po części ich wina. W dzieciństwie rodzice rzadko kupowali nam (mi i moim braciom) słodycze, fastfoody. Teraz jest to codziennością. Nigdy nie brakuje ich w szafkach. Muszę wyeliminować ze swojego jadłospisu niezdrowe jedzenie! Hobby w postaci sportu też by się przydało. Polecicie jakąś zdrową dietę? Jakie sporty mogę uprawiać teraz zimą, jak nie mam w domu żadnych rowerków i tym podobnych urządzeń?

6 komentarzy:

  1. szczerze to nie ,znalezione z internetu. Haha ja tak samo, tylko spodnie i koniec kropka czasami sukienka le to juz na prawdę rzadkość

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog. Dużo piszesz w postach, ale ok :) Mam nadzieje, że ktoś jeszcze ci zostawi komentarz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ale masz dobra wage! ;)
    zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rodzinne kłótnie to chyba jakaś nowa tradycja. U mnie w święta się bez nich nie obejdzie. W tym roku była napięta atmosfera, ale jakoś to przeszliśmy :) O, ja też lubię oglądać "Rodzinkę.pl". Nie jestem fanką któryś z bohaterów, ale można się nieźle pośmiać oglądając ich :)
    Teraz chyba każda dziewczyna przejmuję się swoją wagą. Ja również. Mam zamiar po wyzdrowieniu mojej nogi zacząć biegać czy coś bo raczej do grania w siatkówkę nie wrócę. A kondycję trzeba utrzymać :D Diety ci raczej nie potrafię żadnej polecić, bo nigdy żadnej nie stosowałam, ale ograniczenie słodyczy i fastfoodów to dobry pomysł.
    Dodaje do obserwowanych i zapraszam do siebie ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepiej ograniczaj slodkosci. :-)

    OdpowiedzUsuń

Nie akceptuję spamu i obraźliwych komentarzy.