29 grudnia 2011

Początek dnia spędziłam miło z dziewczynami na lodowisku. Karolina jednak nie mogła z nami pojechać, ale Weronikę wzięłyśmy ze sobą. Było bardzo sympatycznie! Na dalszą część dnia nie mam planów, ale mam nadzieję, że coś się wykombinuję i wyciągnę kogoś na dwór. A jakie Wy macie plany na popołudnie?

W moim domu od dwóch dni panuje dziwna atmosfera. Dzisiaj tata wstał dość wcześnie, nie chciał zrobić mi śniadania, a mama spała do 10 (co jest bardzo dziwne w jej przypadku, bo zazwyczaj wstanie najwcześniej z naszej rodziny). Przyszłam z lodowiska i zastałam w salonie rodziców, zapytałam się co dzisiaj na obiad, mama odpowiedziała mi, że nic, bo i tak nie chcemy jeść. Podsłuchałam jeszcze rozmowę mamy z ciocią, która zapraszała ją dzisiaj na wieczór na kawę i odmówiła. Nie mam pojęcia o co chodzi. Chyba wolę przebywać na dworze, z dala od domu, bo dziwnie się tutaj czuję.

Zdjęcie przestawia mnie i moje strasznie grube nogi ugh. Na zdjęciu widać też moją bliznę, która znajduje się na kolanie. Kiedyś była bardziej widoczna, ale na szczęście z roku na rok jest coraz mniejsza. Pewnego dnia wpadliśmy z bratem na pomysł abym jeżdżąc na rolkach złapała się bagażnika od skutera, na którym mój brat jechał. Jeździliśmy tak sobie i było wszystko w porządku, ale do czasu. Chcieliśmy przejechać na drugą stronę ulicy. Zobaczyliśmy jadący samochód, więc mój brat (Patryk) szybko zaczął gazować a ja w ostatniej chwili złapałam się bagażnika i całymi nogami przetarłam o ulicę. Wtedy jeszcze nie można tego było nazwać ulicą, bo były tam same kamienie i żwir. Całe nogi zaczęły mi krwawić i pod skórę, właśnie w tym miejscu (na kolanie) dostały mi się czarne kamyczki, które do teraz nadal widać.

15 komentarzy:

  1. jeju,brrrrrr,straszna historia! nadal masz te kamyczki?!:C:O

    ale ja bym chciała mieszkać w Piotrkowie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś 3 osobą która tak ma z osób które znam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja całe popołudnie robiłam zdjęcia, a z domu i tak bym nigdzie nie wyszła.
    Przerażająca trochę ta historia. I te kamyczki dalej są pod skóra, czy takie przebarwienie ci zostało?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale nie masz grubych nog ! ;d
    staraszna historia ;o

    fajny blog ;d obserwuje i zapraszam do mnie;]

    OdpowiedzUsuń
  5. straszna historia. moja koleżanka miała coś podobnego. Chyba nie widziałaś grubych nóg! rodzicami się nie przejmuj. u mnie też często panuje taka dziwna atmosfera, a potem wszystko wraca do normy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ojeju. Ja jadąc na rolkach upadłam na twarz.. :C
    ale moja jazda na desce byłą raczej ciekawsza. Próbowałam się pochwalić rodzinie czego to ja nie potrafię i wyrżnęłam twarzą w asfalt.. złamałam nos i miałam pękniętą szczękę. Ale jakoś z tego wyszłam.

    Nie masz grubych nóg ! co ty gadasz !

    OdpowiedzUsuń
  7. masz bardzo ciekawego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcie i co za głupoty z tymi grubymi nogami piszesz? Są idealne (:

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie ty masz grube nogi?bo nie widzę!-a co do sytuacji w domu to się nie przejmuj, na pewno wszystko się ułoży;)zapraszamy do nas-komentarze mile widziane;)
    obserwujemy?^^

    OdpowiedzUsuń
  10. to faktycznie nieswojo, kiedy w domu panuje taka atmosfera..

    OdpowiedzUsuń
  11. moja siostra też ma kamyczki pod skórą.. a ja dzień spędziłam cały czas w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękować :) później albo jutro popołudniu na drugim blogu pojawi się więcej, także zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja na lodowisko wybieram się jutro :D

    OdpowiedzUsuń

Nie akceptuję spamu i obraźliwych komentarzy.